Start  | SzkołaO nas | SZOKKariera | SamorządUczniowski | KalendarzWydarzenia | Maturai egzaminy | RekrutacjaO naborze | MateriałyPobierz | OITiOWoWOlimpiada | MECHANICznaPomarańcza | SZKPKlub | KontaktDane |
Data: 26.04.2024 12:48:00 Autor:KM |
:
W dniach 22 do 23 kwietnia 2024 r. odbyła się dwudniowa wycieczka ze szkolnego koła turystycznego PTTK "MECHANIK" z noclegiem na Hali Boraczej.
Pogoda zapowiadała się niezachęcająca, gdyż do południa miały być opady śniegu. Zatem trasa została tak zaplanowana, by najpierw dostać się do obiektu noclegowego i tam przeczekać opady.
Trasa wiodła z Żabnicy szlakiem czarnym na Halę Boraczą do naszego pensjonatu.
Rozpakowaliśmy się i zjedliśmy obiad.
Ponieważ przestało padać, udaliśmy się na kolejny odcinek planowanej wycieczki. Została ona zaplanowana tak, by
przez szczyt Hali Boraczej dotrzeć do grzbietu pasma i nim kierować się szlakiem żółtym do schroniska na Rysiance. Jest to według mnie najpiękniejsza trasa w Beskidach. Prowadzi poniżej wierchów Redykalnego, Boraczego, Lipowskiego i Rysianki.
Po drodze mija się kolejno Halę Boraczą, Redykalną, Bacmańską, Gawłowską, Bieguńską, Lipowską i Rysiankę. Na każdej z tych hal rozpościera się piękny widok na okoliczne pasma górskie. Niestety z powodu mgły były one dla nas bardzo ograniczone.
Na całym szlaku zalegał świeżo napadany śnieg. Był dość mokry, zatem dotarliśmy do schroniska na Hali Lipowskiej i postanowiliśmy w tym miejscu zawrócić. Warunki spowodowały, że część chłopców zaczęło odczuwać wilgoć w butach.
Po posileniu się mieliśmy wracać szlakiem zielonym bezpośrednio na Halę Boraczą. Ten szlak nie jest widokowy jak ten żółty. A że miało się rozpogadzać, podjęliśmy decyzję o powrocie tym samym szlakiem. I była to trafna decyzja, bo w końcu można było zrobić kilka pięknych zdjęć.
Po powrocie do pensjonatu w ramach kolacji zaplanowane było ognisko z pieczenirm kiełbas. Po ognisku był czas na rekreację w podgrupach. Można było zagrać w karty, tenisa stołowego bądź piłkarzyki. Trasa dość mocno wymęczyła młodzież, zatem dość szybko i co ważne cicho położyli się spać.
Na drugi dzień przywitało nas słońce i towarzyszyło nam prawie przez cały dzień. Po śniadaniu wyszliśmy do schroniska na Hali Boraczej, by stamtąd kierować się zielonym szlakiem do Milówki, gdzie wycieczka dobiegła końca.
Polecam wszystkim w wolnej chwili, by przejść się tą trasą.
Dziękuję młodzieży i opiekunom Markowi Mandrakowi oraz Pawłowi Kłodzie za wspólną wycieczkę. Zachęcamy nowych członków do wstąpienia do koła PTTK i zapraszamy na kolejne wycieczki.
Opiekun koła SKKT-PTTK "MECHANIK"
Tomasz Ludwig