Start  | SzkołaO nas | SZOKKariera | SamorządUczniowski | KalendarzWydarzenia | Maturai egzaminy | RekrutacjaO naborze | MateriałyPobierz | OITiOWoWOlimpiada | MECHANICznaPomarańcza | SZKPKlub | KontaktDane |
Data: 24.04.2025 21:33:00 Autor:KM |
14-15 kwietnia 2025 r. odbyła się dwudniowa wycieczka z koła SKKT-PTTK "MECHANIK" na Halę Boraczą.
Trasa od stacji kolejowej w Węgierskiej Górce początkowo wiodła szlakiem czerwonym wzdłuż drogi prowadzącej do Żabnicy.
Po drodze zatrzymaliśmy się przy forcie Wędrowiec, gdzie można było zapoznać się z wydarzeniami, dzięki którym Wegierska Górka zasłynęła w początkowym okresie II wojny światowej. Tym samym zapisała się na kartach historii jako "Westarplatte Południa".
Po dotarciu do szlaku niebieskiego skręciliśmy z drogi na typową trasę turystyczną. Tego dnia pogoda dopisała, więc mogliśmy się napawać przepięknymi widokami na Kotlinę Żywiecką, Beskid Śląski i Mały.
Do szczytu Prusowa droga była dość wymagająca, natomiast zejście w kierunku Hali Boraczej było już łagodne.
W trakcie wycieczki można było wypocząć i posilić się na miękkich, trawiastych, widokowych halach. Dzięki tym okolicznościom przyrodu rejony Beskidu Żywieckiego w kierunku Pilska są jedne z najpiękniejszych.
Po dotarciu do miejsca noclegowego i rozpakowaniu się młodzież udała się na obiad. Po obiedzie uczestnicy wycieczki udali się na spacer w kierunku schroniska na Hali Boraczej, podziwiajac wspaniale widoki. Po spacerze był czas wolny, który chłopcy wykorzystali na gry na boisku zajdujacym się przy pensjonacie.
Wieczorem w ramach kolacji zaplanowane było ognisko z pieczeniem kiełbas. Pozostały czas przed snem został wykorzystany na wszelkiego rodzaju gry towarzyskie.
Kolejnego dnia pogoda spłatała nam figla i mocno padal deszcz. Zatem podczas śniadania powstal dylemat, którą trasę wybrać jako powrotną. Według prognozy miało chwilowo przestać padać, więc wybraliśmy dłuższą trasę i wróciliśmy szlakiem zielonym przez szczyt Hali Boraczej do Milówki.
Wysoka wilgotność spowodowała, że z kryjówek na trasę wyległy salamandry, na które trzeba było uważać podczas marszu.
Mimo zagrożenia opadami nas jednak pogoda oszczędziła. Okazało się, że nawet kropla deszczu na nas nie spadła. Uradowani dotarliśmy do miejsca zakończenia wycieczki na stacji kolejowej w Milówce.
Podziekowania dla młodzieży za dyscyplinę i bezpieczeństwo podczas wyprawy oraz dla opiekunów Marka Mandraka i Pawła Kłody za współorganizację wycieczki i opiekę nad młodzieżą.
Opiekun koła SKKT-PTTK "MECHANIK"
Tomasz Ludwig